Minusy polskiego rapu

By | sobota, listopada 22, 2014 Zostaw komentarz
Jestem wielkim fanem polskiego rapu, ale niestety jak każdy gatunek i ten ma swoje słabe strony. Przeanalizowałem masę piosenek i przyjemność ze słuchania zmniejszyła się, gdy zrozumiałem jakie rap ma minusy.
Kilka dni temu wróciłem do robienia trailerów z gier. Kiedyś używałem piosenek z różnych gatunków, ale teraz próbuję korzystać tylko z polskiego rapu, żeby pokazać, że można. Rzadko używa się polskich piosenek w intrach i innych podobnych filmikach. I chyba w końcu zrozumiałem dlaczego tak jest. Polski rock i metal jeszcze by się nadawał, z pewnością dużo piosenek nadawałoby się do takich filmików. Ale gdy chcę skupić się na rapie i szukam piosenek, które poruszają konkretny temat i mają odpowiednie przesłanie, które pasowałoby do gry, albo chociaż do scenek z trailera, to mam wielki problem ze znalezieniem czegoś. 

Prawie wszystkie utwory można przydzielić do kilku kategorii, co jest bardzo smutne. Wcześniej nie zwracałem na to uwagi, ale większość raperów rapuje ciągle o tym samym. Oczywiście wiedziałem, że teksty są o tym jak powinniśmy żyć, o świecie, albo takie, w których artyści rapują o sobie... Gdy robię trailer do jakiejś gry, to oczywiste, że nie mogę dać utworu, w którym pada na przykład nazwa rapera lub grupy, nawet jeśli reszta tekstu fajnie pasuje, to ten jeden wers może dużo zniszczyć. Zdarza się też, że jedno przekleństwo, lub nawiązanie do kogoś, lub czegoś może zniszczyć cały tekst. Weźmy na przykład piosenkę "Tu umierają anioły". Tekst jest rewelacyjny i potrafi poruszyć, ale jest moment, w którym raper nawiązuje do Michała Szpaka. Jak dla mnie nie pasuje to i mógł sobie odpuścić, albo chociaż dam tam coś innego. 

Jest wielu artystów, którzy ciągle rapują o tym samym, jak na przykład Miuosh, który bardzo często w swoich tekstach pisze o Katowicach i Śląsku. Najbardziej różnorodnymi raperami są chyba Szad, Pork i Nullo ze składu Trzeci Wymiar. Każdy ich utwór jest o czymś innym i wiele ich kawałków ma sens, którego nie psują używając bezsensownych wstawek. Mógłbym też dać tutaj jako przykład 52 Dębiec, którzy jak dla mnie mają najlepsze teksty w polskim rapie, ale i im zdarza się wstawić w inteligenty tekst życiu nawiązania do siebie. 

Trochę ponarzekałem na teksty, więc teraz czas na porównanie polskiego rapu z zagranicznym. Skupię się jednak tylko na amerykańskim, gdyż tylko takiego słucham oprócz polskiego. 

W amerykańskim rapie bardzo dużą rolę odgrywa bit i flow. Co nie jest aż tak ważne u nas. Oni mogą nawijać o byle czym, a i tak piosenkę będzie się fajnie słuchało i będzie wpadać w ucho. Polacy oczywiście robią świetne bity i spokojne możemy rywalizować z amerykańską twórczością. Zauważyłem też, że u nich porusza się więcej tematów i po prostu łatwiej znaleźć coś dla siebie. U nas na przykład rzadko rapuje się o pieniądzach i przestępczości. Najwięcej tekstów dotyczy chyba życia danego artysty, polityki i walki z systemem. 

Tak więc polski rap może i nie odstaje tak bardzo od amerykańskiego, ale na pewno ma więcej minusów. Po zrozumieniu tych wad, wiem już, że nie jest to taki idealny gatunek.
Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze: