Związek z osobą w depresji

By | sobota, listopada 29, 2014 6 comments

Każdy ma jakieś problemy, jedni większe, inni mniejsze, a niektórzy mają tak źle, że żyją w depresji. Faktem jest, że każdego spotka miłość, lecz nie każdy związek wygląda tak samo. Dzisiaj razem z Hildą poruszymy temat związku, w którym jedna z osób jest chora na depresję. 

Związek z psychicznie chorą osobą, która cierpi przez depresje jest cholernie trudnym przeżyciem. Taka osoba przez cały czas potrzebuje wsparcia i nie wolno bawić się jej uczuciami, gdyż w każdej chwili może się coś stać. Dlatego słabe osoby, które mają okazje, by zacząć taki związek powinny lepiej odpuścić. Oprócz tego, że powinno się pilnować ukochaną, to jest też druga strona medalu. Jesteśmy z nią na tyle blisko, że może nam zaufać, dzięki czemu można, a nawet należy robić wszystko co w naszej mocy, by wyleczyć partnera. Można przywrócić go do życia, by mógł funkcjonować jak każdy inny. Depresja jest ciągłym stanem, który nie mija i czasami nie jest aż tak widoczna. Ale mimo to w każdej chwili, chora osoba może mieć ochotę by się zabić. Wstanie w środku nocy i szuka każdej okazji by zginąć. Kiedyś byłem w sytuacji, gdy pilnowałem taką osobę. Ten nieustanny stres był okropny, świadomość tego, że zaraz się obudzi, zacznie szaleć i krzyczeć. Jedynym wyjściem jest wtedy ją złapać i nie puszczać. Nawet jeśli użyjemy siły i może wyglądać to brutalnie, to warto. Drugiej osobie z pewnością się to nie spodoba, ale później będzie dziękować, bo przecież innym wyjściem była możliwość, że się zabije...  

Około jedna trzecia nastolatków cierpi na depresję, należy rozpatrzyć czy też depresja to choroba czy objaw występujący u młodzieży i nie tylko. Kolega wcześniej wspomniał iż depresja to stan w którym dany osobnik się znajduje, na ten temat mogłabym polemizować otóż ja osobiście uważam iż depresja to CHOROBA nie objaw ani nie stan... depresja jako choroba jest często mylona właśnie ze stanem człowieka, który nazywamy stanem depresyjnym, jednak to nie to samo co DEPRESJA. Ludzie cierpiący na depresję są w totalnej pułapce bez wyjścia, jakikolwiek by nie zrobili krok, jest to krok na marne. Ów osoba nie widzi sensu życia, nie potrafi dostrzegać piękna małych rzeczy, traci kontakt ze środowiskiem i staje się a-społeczna, często spotykamy się, że osoba dotknięta depresją zamyka się w swoim świecie, co najgorsze ma problem z autoagresją z samo okaleczaniem, jej myśli samobójcze dominują i górują w życiu chorego. Taka osoba, co najstraszniejsze, jest spychana na margines społeczeństwa. 

Można by pomyśleć, że taki związek jest nieszczęśliwy. Ale przecież nie ma żadnego przymusu, by być z chorą osobą, dlaczego więc partner nadal zostaje przy dziewczynie? Bo ją kocha i pragnie dla niej jak najlepiej, nawet jeśli traci przy tym swoje opanowanie i czuje ciągły stres, to i tak warto. Świadomość tego, że pomagamy osobie w tak trudnej sytuacji jest czymś niesamowitym. Uczucie może być nawet na tyle silne, że chora osoba da radę żyć w mniejszym stresie. Pewnie depresja szybko nie zniknie, o ile w ogóle jest to możliwe, ale nie będzie aż tak widoczna. Wszystko zależy głównie od partnera, który jest silny psychicznie i gdy razem próbują dać radę wytrzymać. 

Często się mówi, że miłość obraca życie do góry nogami, że następują wówczas widoczne zmiany, czy tak jest w przypadku osoby cierpiącej na depresje? Otóż nie do końca... Depresja, jak już wspomniałam, kojarzy się ze smutkiem, przygnębieniem, apatią, agresją te schorzenia są związane z bardzo silnymi uczuciami, które nie mogą w żaden sposób zgasnąć. W przypadku zauroczenia czy też zakochania objawy u osoby chorej na depresje nie ustępują ale ich siła nie jest tak drastyczna jak w przypadku chorej, samotnej osoby. Czy taki związek ma w ogóle szansę na przetrwanie? To pytanie oczywiście jest bardzo ciężkie do rozpatrzenia, wiadomo że każdy jest inny i każda osobowość się od siebie różni. Natomiast przyjmijmy, że w związku, osoba dotkniętą przez chorobę jest dziewczyna, dajmy na to, że bardzo kocha partnera ale w dalszym ciągu nie jest ona w pełni szczęśliwa, w dalszym ciągu nie cieszą ją rzeczy, które niewątpliwie powinny, a na rękach chorej dalej zauważalne są cięcia.  Co wówczas wtedy... nasuwają się pytania. Czy nie powinna sobie darować, czy nie powinna zaufać drugiej osobie, czy nie powinna dać sobie pomóc, postarać się nie ciąć?  Jednak nie jest to takie proste jakby się mogło wydawać. Nawet miłość czy zauroczenie nie potrafi wyleczyć do końca chorego. To jest nierealne.... owszem, stan depresyjny może minąć, okres buntu również może przeminąć ale prawdziwa DEPRESJA nie ustanie, nie zniknie. Są to otóż prace wieloletniej terapii, kilkuletniej lub kilkunastoletniej pracy nad samym sobą, jest to czas, w którym poznaje się siebie, swoje możliwości... Należy zatem podziwiać takie związki, gdzie jedna z osób ma taki problem,  to świadczy o dojrzałości partnera lub partnerki. Mówi się, że miłość przetrwa wszystko, i owszem, przetrwa wszystko jeśli się tylko kocha szczerze.... Wiadomo  też, że z czasem u osoby cierpiącej na depresję objawy się załagodzą, może nawet ból przestanie być przyjemnością, a zamieni się ona w coś na prawdę godnego zadowolenia i dumy.

Ciekawe jest to, że w większości przypadków to dziewczyny mają gorzej i faceci się nimi opiekują. Przecież są one silne, nawet bardziej od mężczyzn, a takie coś ich spotyka... To jest kolejny powód, by pomagać takiej osobie. Pomoc osobom, które są najlepszym co może stąpać po naszej ziemi jest czymś, czego nic nie zastąpi. Ciekawi mnie czy kobiety czują się obciążeniem dla partnera. Pewnie tak jest, ale to trochę sugeruje iż nie wiedzą one ile dla chłopaka znaczą. 

Ja osobiście podziwiam chłopaków, którzy potrafią kochać swoją dziewczynę pomimo tak ogromnego problemu jaki nosi, bierze wówczas na siebie ten problem i wielką odpowiedzialność. Nie każdy umie docenić osobę, której wciąż czegoś brakuje, która wiecznie marudzi i jest pogrążona w smutku, jednak są tacy ludzie na świecie. Należy mieć ogromny szacunek do takich osób, uważać na słowa i przede wszystkim być oparciem. Jednak we współczesnym świecie często pomoc i oparcie jest mylone z użalaniem się, z litowaniem. Jest to jednak diametralna różnica. W związku, jeden drugiego podnosi tak jak jest w  słowach jednej z piosenek, " Miłość to żaden film w żadnym kinie ani róże ani całusy małe, duże. Ale miłość - kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze..." Choroba jak każda inna, należy mieć szacunek do każdego, bo nie wiadomo z kim mamy do czynienia, i nie wiadomo czy ktoś się w nas przypadkiem nie zakocha...

Temat ten można by ciągnąć w nieskończoność. Nie da się do końca opisać słowami jak wygląda taki związek. Jeśli go nie przeżyliście, to nie wiecie jak to jest. Pewnie nie opisaliśmy wszystkiego, co dotyczy takich relacji, lecz najważniejsze aspekty są już wyjaśnione. 

Nowszy post Starszy post Strona główna

6 komentarzy:

  1. Autor przedstawia wyłącznie przypadki, w których to kobieta zachorowała na depresję. Wtedy silny i dzielny mężczyzna ma się zająć taką zagubioną kobietą. Każdy zdrowy facet potrafi to zrobić, no chyba, że jest niedojrzałym emocjonalnie Piotrusiem Panem.
    Ale jaka jest sytuacja, gdy to facet jest chory? On ma o wiele gorzej, gdyż łamie stereotyp silnego mężczyzny, staje się w oczach innych nieudacznikiem i większość kobiet wtedy odchodzi, nie mówiąc już o tym, że jeśli taki facet jest sam, to jego szanse na poznanie kogoś spadają niemalże do zera.

    OdpowiedzUsuń
  2. ...A gdy "wyciągasz" nieśmiało i błagalnie dłoń w kierunku Partnerki, którą Bezgranicznie Kochasz, której poświęciłeś całe dotychczasowe dorosłe życie...słyszysz: "Weż się w garść i zacznij żyć"...

    OdpowiedzUsuń
  3. dziękuję, ten tekst dal mi duzo do myslenia i refleksji. Wydaje mi się że zyje w takim w zwiazku. Tylko sytuacja jest odwrotna. Moj ukochany cierpi na depresje, ale nawet o tym nie wie. To naprawde nie jest latwe, ale ja mam nadzieje. Wierze ze moge dac mu wiele radosci, a w ten sposob zaspokoje takze swoje wlasny potrzeby szczescia.
    Motywujący tekst, ktory dal mi znow nadzieje na powrot mego ukochanego !
    Bo jestem silna! Znow pokolorujemy swiat!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno nie jest to łatwe, ale wszystko jest do przełamania jeśli chcemy pracować nad naszymi problemami. Muszę przyznać, że mi w poradni psychologicznej https://psycholog-ms.pl/ już bardzo pomogli i nie zamierzam kończyć wizyt.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawno nie było takiego artykułu. Bardzo fajny wpis.

    OdpowiedzUsuń