Podsumowanie 2014 roku - Filmy

By | niedziela, grudnia 21, 2014 Zostaw komentarz
W tym roku bardziej skupiłem się na nadrabianiu starych filmów, więc nie widziałem za dużo nowości. Ominęło mnie sporo dobrych filmów, więc nie miałem za dużo tytułów do wyboru. Trzeba jednak przyznać, że 2014 rok w kinie obfitował w wiele ciekawych filmów, tak więc osoby, które widziałem je wszystkie, miałyby pewnie trudny wybór. Nie przypominam sobie żebym zawiódł się na jakimś filmie, więc nie było tak źle z oczekiwaniami. Zdarzyły się oczywiście też filmy słabe, ale nic nie wskazywało na to, że będą się one czymś wyróżniać dlatego dużo tytułów dostawało ode mnie średnie noty. Najczęściej były to komedie i horrory, lecz jak widać w topce, jednej komedii udało się przebić.

5. Hardkor Disko

Rzadko oglądam polskie filmy, bo uważam że są daleko w tyle porównaniu do produkcji z innych krajów. Hardkor Disko jest jednak wyjątkiem, gdyż jest równie dobry, a może i nawet lepszy niż większość Amerykańskich filmów. Z miejsca kupiło mnie wykonaniu filmu. Dynamiczny montaż i piękne długie ujęcia są zdecydowanie największym plusem tego tytułu. Do tego niebanalna, nieco pokręcona fabuła i świetna rola Marcina Kowalczyka, który jest jednym z lepszych polskich aktorów młodego pokolenia.

4. 22 Jump Street

Pierwsza część była rewelacyjna i ciężko stworzyć coś lepszego. Jedna twórcom się to udało i 22 Jump Street jest pod każdym względem lepszy od poprzedniczki. W sumie jest to to samo, ale wszystkiego jest więcej i lepiej wykonane. Sporo świetnych żartów, masa akcji i genialny duet, którego chce się bez przerwy oglądać. No i ta niesamowita końcówka, gdzie widzimy pomysły na kolejne odsłony… Czekam na kolejne części, bo pewnie będą jeszcze lepsze. Jak dla mnie jedna z lepszych komedii jakie widziałem kiedykolwiek.

3. Brud

Ten film jest bardzo podobny Trainspotting, ale uważam że jest od niego o wiele lepszy. Tytuł jest pełen wulgaryzmów, kontrowersji, seksu i jest po prostu obrzydliwy… kocham takie kino! Na początku jest czarną komedią, by pod koniec przypominać ciężki dramat. No i oczywiście James McAvoy… Tą rolą pokazał, że jest jednym z najlepszych aktorów. Jak dla mnie jest to jedna z lepszych ról jakie kiedykolwiek widziałem w filmach.


2. Witaj w klubie

Niesamowity film, który zaskakuje pod każdym względem. Fabuła trzyma bardzo wysoki poziom i potrafi mocno uderzyć, gdyż pokazuje chorych ludzi w nieco innym świetle. Spodziewałem się innego filmu, lecz to co dostałem, nie spowodowało, że odebrałem go gorzej. Najmocniejszym elementem tytułu jest obsada. Matthew McConaughey zagrał genialne i tą rolą pokazał na ile go stać. Podobnie jest z Jaredem Leto, którego dawno nie widziałem na ekranie. Jego postać była świetna i z przyjemnością się patrzyło na jego grę aktorską.

1. Wróg

W ogóle nie czekałem na ten film. Dowiedziałem się o nim kilka dni przed seansem i postanowiłem go obejrzeć jedynie ze względu na Jake’a Gyllenhaala, który jest moim ulubionym aktorem. Dostałem jednak genialny film, któremu wystawiłem najwyższą notę. Ma rewelacyjny, spokojny klimat, który wciąga do samego końca. A do tego interesującą fabułę, przez którą jesteśmy ciekawi jak to wszystko się skończy. Po zakończeniu i w trakcie seansu można wiele się domyślać i analizować, gdyż jest masa rzeczy do interpretacji i nie wszyscy pewnie zrozumieją o co w tym filmie chodzi. Spodobały mi się również kolory. Całość utrzymana jest w nieco żółto-brązowej kolorystyce, co mi akurat pasowało. No i oczywiście podobała mi się gra Gyllenhaala, który staje się coraz lepszym aktorem i ciągle zaskakuje. Jak dla mnie film jest największym zaskoczeniem roku, gdyż nic nie zapowiadało tego, że będzie aż tak dobry.

Zdarzyło się też kilka rozczarowań, a największym z nim jest zdecydowanie Noe. Oczywiście nie wymagałem za dużo od tego filmu, ale dostałem zupełnie coś innego, niż się spodziewałem. I to raczej nie jest żadnym plusem. Film trwa ponad 2,5h, a spokojnie mógłby się skończyć w połowie. Kiedy zaczyna się potop, film niestety dużo traci. Dostajemy bohatera, który jest niezłym skurwielem i chcemy, aby jak najszybciej zginął... a przecież to jest Noe! I to jest film religijny! Co prawda sporo tu naciągnięto, bo wątpię żeby faktycznie istniały kamienne Bionicle, ale i tak trochę z tym przesadzono. Oprócz tego film na naprawdę sporo wad i mało zalet.

W 2015 roku pojawi się wiele dobrych filmów, na które czekam, lecz najbardziej interesuje mnie Avengers: Czas Ultrona. Pierwsza część Avengersów była świetnym, widowiskowym filmem, na którym ciężko było się nudzić. Kilku superbohaterów na jednym ekranie, a do tego całe miasto do rozróby i nawet ciekawa fabuła z rewelacyjnym czarnym charakterem, jakim był Loki. Zapowiada się na to, iż dwójka będzie jeszcze lepsza. Wszystkiego będzie więcej i zostanie lepiej wykonane. Wiadomo, że nie będzie to nic ambitnego, ale i tak w takich filmach liczą się efekty specjalne i walki, a tego na pewno będzie sporo i całość spowoduje opad szczęki, który będzie trwał przez cały seans.
Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze: