[Recenzja] Rasen no Kioku

By | poniedziałek, grudnia 22, 2014 Zostaw komentarz


Co jakiś czas zdarzy mi się przeczytać jakiś amerykański komiks i za każdym razem czerpię z tego przyjemność, nawet jeśli tytuł jest słaby. Postanowiłem więc sprawdzić jak to wygląda z mangą. Pierwszy wybór padł na krótką historię składającą się z jednego rozdziału.

Rasen no Kioku ma nieco ponad 40 stron, więc raczej szybko minie przy nim czas. Fabuła skupia się na dwóch postaciach. Głównym bohaterem jest Chihiro Hirosaki, który pewnego dnia spotyka młodego chłopaka ze skrzydłami. Jak się okazuje, jest on demonem o imieniu Dmitry. Następnie obserwujemy relacje między nimi, co doprowadza do smutnego zakończenia. Manga ta raczej nie ma za dużo do zaoferowania. Pokazuje po prostu nieco dziwne relacje między człowiekiem, a demonem i tyle. 

Akcja przeskakuje czasami co kilka dni i wtedy dowiadujemy się na przykład faktów o postaciach. Szkoda tylko, że nie mamy okazji dowiedzieć się tego z dialogów, a jedynie przez myśli postaci. Chihiro jest tajemniczy i prawie nic o nim nie wiemy, a Dmitry zbyt często się rozprasza, przez co niezbyt pasuje jako postać mrocznego demona, który zabiera życie ludziom. Ale to mi się w nim właśnie podobało, ta niewinność, która powodowała, że wyglądał jak zwykły chłopak. Oprócz głównych bohaterów pojawia się również postać poboczna, ale nic ona nie wnosi, więc mogłoby w ogóle jej nie być.
Największym plusem Rasen no Kioku jest na pewno zakończenie. Pewnie bardziej wrażliwe osoby wręcz pokochają ten tytuł za to, jak się zakończył. Według mnie było dobre, ale jednak nieco wymyślone na siłę, wręcz absurdalne. Oprócz tego spodobała mi się postać demona, który był ciągle zaskoczony postawą Chihiro i próbował się czegoś o nim dowiedzieć. Nawet fajnie się to obserwowało.Tytuł jest skierowany głównie do młodych dziewczyn i niestety często to widać. Nastolatki pewnie poryczą się na końcu, a w połowie mangi będą zachwycone relacjami. Momentami myślałem nawet, że jest to yaoi, gdyż czasami bohaterowie zachowywali się jakby byli zbyt blisko siebie. Na szczęście nie było aż tak źle.

Rasen no Kioku opowiada krótką, dramatyczną historię, która jest nawet interesująca, ale ciężko opowiedzieć coś takiego, bez odpowiedniego zarysowania postaci i fabuły. A przez to, że tytuł ten jest tak krótki, właśnie te elementy nie wyszły. Mimo to nie żałuję, że spędziłem przy tym czas. Jak na pierwszą mangę tytuł ten był niezły.
Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze: