Podsumowanie 2014 roku - Seriale

W tym roku bardziej skupiałem się na nadrabianiu znanych seriali, na które wcześniej nie miałem czasu. Dzięki temu obejrzałem 1 sezony Breaking Bad, House of Cards i Hannibala, które są genialnymi serialami. Z nowości było trochę rozczarowań jak na przykład The Last Ship i The Leftovers, które są raczej średniakami. Zacząłem oglądać również Constantine’a, który jest lepszy niż się spodziewałem. Mimo iż ma wiele wad i jest średni, to przyjemnie się go ogląda i łatwo można się wciągnąć. Sporo osób uważa, że serial Fargo jest bardzo dobry i jest jednym z lepszych tytułów tego roku. Ja w ogóle nie rozumiem tego fenomenu. Film był oczywiście genialny, ale w przypadku serialu czegoś mi brakowało. Możliwe, że to przez Martina Freemana, który odgrywa główną rolę, a ja go za bardzo nie lubię… No nie wiem, może kiedyś ponownie obejrzę ten tytuł i znajdę w nim coś, co tak bardzo mi się spodoba.

3. Gotham

Już pierwszy odcinek serialu bardzo mi się spodobał, mimo iż miał kilka słabych scen, jak na przykład śmierć rodziców Batmana… ale dalej było coraz lepiej. Miasto Gotham ma niesamowity klimat i czuć, że to właśnie miejsce odgrywa tu najważniejszą rolę. W serialu przewija się masa postaci, których znamy z filmów lub komiksów, czy nawet gier. Niektórzy są dodani nieco na siłę, ale dzięki temu że jest ich tak dużo, czuć że żyją sobie oni gdzieś w tle. Bardzo spodobała mi się postać głównego bohatera. Aktor wcielający się w Jamesa Gordona odwalił kawał świetnej roboty. Reszta postaci trzyma równie wysoki poziom. Z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki, bo możliwe, że będzie to jeden z moich ulubionych seriali w ogóle.

2. Penny Dreadful

Na ten serial trafiłem przypadkowo i nawet dobrze, że nic o nim nie wiedziałem. Dzięki temu każdy kolejny odcinek był zaskoczeniem. Mroczny, ciężki klimat i wciągająca fabuła to jedne z większych plusów tej produkcji. Do tego postacie znane z literatury i legend… no i oczywiście wiktoriański Londyn! Ten serial ma wszystko co lubię i idealnie trafia w mój gust. Aktorzy również świetnie sobie poradzili, a to co robi na ekranie Eva Green jest niesamowite. Możliwe, że jest to jej najlepsza rola do tej pory. Z niecierpliwością czekam na drugi sezon, który pewnie będzie jeszcze lepszy od poprzedniego, gdyż pojawi się wiele nowych postaci.

1. Detektyw

Na temat tego tytułu mógłbym pisać godzinami. Jest to najlepszy serial jaki kiedykolwiek widziałem i jestem ciekaw jak twórcy poradzą sobie z drugim sezonem. Ta produkcja ma wszystko, co powinien mieć porządny serial. Świetną fabułę, klimat, genialnych aktorów, a do tego soundtrack, który pasuje idealnie. Nie znam żadnego innego filmu, czy serialu, w którym muzyka aż tak by mi się podobała. Tytuł potrafi wiele razy zaskoczyć, a przede wszystkim można go interpretować na wiele sposobów. Już przed premierą ostatniego odcinka w sieci pojawiało się wiele interpretacji i fani ciągle analizowali odcinki. Do tego każdy odcinek miał ukryte szczegóły, dzięki czemu można go oglądać w kółko i stale odkrywać nowe rzeczy, dzięki czemu nigdy się nie znudzi.

Sporo nowych tytułów dopiero czeka na obejrzenie, ale jakoś mnie do nich nie ciągnie. Wolę nadrobić zaległości, dlatego w najbliższym czasie skupię się na ostatnim sezonie Community i kolejnych seriach Braking Bad. W nowym roku czekam za to na serial Daredevil, który obok Flasha i Arrowa może być kolejną udaną produkcją opowiadającą o superbohaterze z DC. Kolejnym oczekiwanym serialem jest Wayward Pines. Zainteresowałem się tym serialem ze względu na aktora, który będzie odgrywał w nim główną rolę, czyli Matt Dillon, którego nawet lubię. Serial ten kojarzy mi się trochę z Miasteczkiem Twin Peaks, co raczej zachęca do obejrzenia. Obserwować będziemy agenta Secret Service, który wylądował w dziwnym miasteczku i będzie powoli odkrywał tajemnice tego miejsca. Zapowiada się na mroczny, nieco pokręcony tytuł z interesującym klimatem. Całość będzie miała 10 odcinków, przynajmniej w 1 sezonie, więc warto dać mu szansę.

Related Items Popkultura Seriale